Przełomowe idee powstają ze skrzyżowania różnorodnych punktów widzenia – pisze Walter Isaacson w Innowatorach. Nie inaczej jest w przypadku codziennych działań kreatywnych. W sytuacji, gdy biznes cierpi z powodu braku pomysłów, umiejętność ich kreowania staje się nieoceniona. Od czego zacząć? Od zderzenia mózgów. Czy będzie to burza, wyścig czy pojedynek KSW – efektem mają być konkretne pomysły. Poniżej znajdziecie kilka wskazówek wynikających z moich doświadczeń, które mam nadzieję pozwolą Wam zorganizować skuteczne spotkanie kreatywne. Tę listę można (nawet trzeba) rozwijać i negować. Przyłączcie się.
Przygotuj spotkanie – określ cele spotkania, przedstaw tło i kluczowe wytyczne (brief/cele) – kreacja musi mieć swoje ramy, które określają przestrzeń generowania pomysłów.
Nie stawiaj ograniczeń, które zamkną niektóre ścieżki myślenia, ale opisz dokładnie cel, jaki chcemy osiągnąć.
Otwórz głowy – poszerz pole dla kreatywnych pomysłów. Na otwarcie rzuć pomysł, który zupełnie rozbija ustalone wzorce myślenia. Może skończyć się śmiechem, ale czyż śmiech nie rozluźnia? :)
Łącz przeciwstawne punkty widzenia i różnorodne doświadczenia. Pozwala to spojrzeć na temat w zupełnie inny sposób i przełamać stereotypy. Najlepsze pomysły pojawiają się dzięki skrzyżowaniu różnych opinii czy sposobów patrzenia na problem.
Unikaj widzów. Nie wpuszczaj na salę osób bez żadnego pomysłu, które tylko chciałyby posłuchać. W spotkaniu uczestniczy każdy i tylko zaangażowanie pozwala wyciągnąć z umysłów kreatywność. Milczące osoby peszą tych bardziej otwartych, a te bez pomysłów wychodzą przygnębione.
Temperuj silne osobowości – są w stanie zdominować każde spotkanie i przeważyć swój punkt widzenia, często kosztem niekonwencjonalnych pomysłów przedstawionych przez mniej widoczne jednostki. „Ekspansywna” osobowość nie może zabić kreatywności innych.
PS: Trwa niekończąca się dyskusja, co jest lepsze dla innowacji - "gwiazdy", czy "zespoły"? Chyba nie mogą bez siebie istnień. Pierwsze dają iskrę, a te drugie ją rozpalają.
Nie wyśmiewaj pomysłów i nie oceniaj ich. Z „niewłaściwego” pomysłu może wykiełkować inny, który można zastosować właśnie teraz.
Wprowadź na salę adwokata diabła, który zaneguje status quo – zbyt często sztampa zabija ofertę, mamy tendencję do kalkowania pomysłów, które kiedyś się sprawdziły. Dzisiaj są one nieaktualne.
Inspiracja: Walter Isaacson "Innowatorzy"
Photo by Mike Wilson on Unsplash